Mamy grudzień... Jeny jak ten czas szybko zleciał... Do świąt coraz mniej czasu ale ja mam przyjemność jako ambasadorka PureBeauty odliczać razem z nimi dni do pierwszej gwiazdki i otwierać zawartość specjalnie stworzonego kalendarza adwentowego :) Dzięki nim, mam okazję cieszyć się jak dziecko codziennie poznając i testując niespodzianki kosmetyczne, które są przepięknie zapakowane i wywołują bardzo duży uśmiech na mej buzi :) Na swoim blogu, pokaże Wam kilka perełek, które z pewnością zagoszczą u mnie na dłużej... Obserwujcie mnie na bieżąco, może i Wam coś wpadnie w oko? :)
Gdy tylko otworzyłam pierwszy prezencik w kalendarzu adwentowym wiedziałam od razu, że to będzie mój hit... Nawet nie wiecie jak bardzo żałuję, że nie mogę pokazać Wam internetowo tego zapachu ! Swoją drogą, ten różany kosmetyk wzbudza we mnie pozytywne wspomnienia z wyjazdu do Bułgarii, w której to było mnóstwo kosmetyków właśnie w dużej mierze związanych z tym kwiatem... Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten olejek zwłaszcza teraz gdy moja skóra na twarzy zrobiła się sucha bardziej niż wcześniej... To chyba przeznaczenie :) Co ciekawe olejek można stosować zamiast kremu lub jako serum - sama zdecyduj :)Połączenie naturalnych olejków roślinnych według tradycyjnej receptury ajurwedyjskiej działa bardzo odżywczo i odmładzająco. Olejek bardzo dobrze zastępuje kremy do twarzy, sprawdzi się przy skórze dojrzałej, suchej i wymagającej odżywienia. Świetnie ujędrnia i uelastycznia przywracając skórze blask.
Zawiera 100% naturalnych składników!
Zawiera 100% naturalnych składników!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz