W życiu nie można mieć wszystkiego...
W życiu nie można mieć wszystkiego...ale o wszystko można walczyć. Wszystko co mamy można, ba należy doceniać. Kiedy chorujesz- pragniesz zdrowia, kiedy nie masz pieniędzy- marzysz o wygranej w totolotka, gdy zostawia Cię ktoś z najbliższych- marzysz o pełnej rodzinie. Ale cofnijmy się na chwilę. Czy cieszymy się, gdy mamy dużo siły w danym momencie, wtedy, gdy choroba jeszcze nas nie dopadła ? Czy potrafimy cieszyć się z tego, że mamy pracę, która pozwala nam kupić chleb ? Czy cieszysz się z tego, że masz możliwość spędzenia czasu z najbliższymi, mimo że nie jest to tyle chwil ile byś sobie wymarzył/a ? Cieszmy się z małych rzeczy. Doceniajmy to co mamy.
Bardzo staram się doceniać każdą chwilę spędzoną z moją rodziną. Każdy uśmiech moich dzieci dodaje mi energii. Każde przytulenie do moich szkrabów czy męża dodaje sił i uśmiechu.
Pamiętajmy, że dobro powraca. Zło również. Więc nie gniewajcie się na siebie na wzajem o byle co, po prostu zmieńcie temat lub postarajcie się wypracować wspólny kompromis. Nie złośćcie się na kogoś zbyt długo nawet jeśli zrobi wam wielką krzywdę. Jemu też może kiedyś powinąć się noga. Nie cieszcie się z czyjegoś nieszczęścia- do Was karma również może powrócić.
Cieszmy się z tego co mamy. W życiu nie można mieć wszystkiego ale można się uśmiechać mimo wszystko. Dużo lepiej się żyje, jak potrafimy w życiu znaleźć pozytywy. Jak rozumiemy drugiego człowieka i nie robimy mu na złość. Jak potrafimy się dogadać, pomóc czy wysłuchać. Serio, sprawdźcie :)
Ja np cieszę się każdego dnia. Z każdego milowego kroku moich dzieci, z każdego sukcesu mojego męża czy z każdego dobrego słowa z ich strony :) Staram się bynajmniej :) Gdy mi to nie wychodzi najbliżsi sprowadzają mnie na ziemię. Zawsze w takim wypadku słyszę " co Ci da ta złość? pomoże Ci w czymś?" no właśnie ? Pomoże? Nie pomoże tylko czasami ludzki charakter, osobowość po prostu wybucha. Daje upust emocją. Można odreagowywać inaczej? Na pewno można. Po co tracić zdrowie na nerwy ?
Następnym razem gdy dopadnie nas frustracja, niepokój, nerwy zastanówmy się czy warto ?
Bardzo staram się doceniać każdą chwilę spędzoną z moją rodziną. Każdy uśmiech moich dzieci dodaje mi energii. Każde przytulenie do moich szkrabów czy męża dodaje sił i uśmiechu.
Pamiętajmy, że dobro powraca. Zło również. Więc nie gniewajcie się na siebie na wzajem o byle co, po prostu zmieńcie temat lub postarajcie się wypracować wspólny kompromis. Nie złośćcie się na kogoś zbyt długo nawet jeśli zrobi wam wielką krzywdę. Jemu też może kiedyś powinąć się noga. Nie cieszcie się z czyjegoś nieszczęścia- do Was karma również może powrócić.
Cieszmy się z tego co mamy. W życiu nie można mieć wszystkiego ale można się uśmiechać mimo wszystko. Dużo lepiej się żyje, jak potrafimy w życiu znaleźć pozytywy. Jak rozumiemy drugiego człowieka i nie robimy mu na złość. Jak potrafimy się dogadać, pomóc czy wysłuchać. Serio, sprawdźcie :)
Ja np cieszę się każdego dnia. Z każdego milowego kroku moich dzieci, z każdego sukcesu mojego męża czy z każdego dobrego słowa z ich strony :) Staram się bynajmniej :) Gdy mi to nie wychodzi najbliżsi sprowadzają mnie na ziemię. Zawsze w takim wypadku słyszę " co Ci da ta złość? pomoże Ci w czymś?" no właśnie ? Pomoże? Nie pomoże tylko czasami ludzki charakter, osobowość po prostu wybucha. Daje upust emocją. Można odreagowywać inaczej? Na pewno można. Po co tracić zdrowie na nerwy ?
Następnym razem gdy dopadnie nas frustracja, niepokój, nerwy zastanówmy się czy warto ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz