Zabawa i wiedza na horyzoncie.. Jak nudną naukę przeobrazić w świetną zabawę
Często wydaje nam się, że dzieci "powinny" usiedzieć przy stoliku przez 20/30 wykonując dzielnie zadane przez rodzica bądź Panią w przedszkolu ćwiczenie a starsze dzieci już nawet 45 minut bo przecież mając 5/6 lat i stają się uczniami. Każdy maluch jest inny i nie należy o tym zapominać..
By nasza pociecha chętnie spędzała czas w przedszkolu a później w szkole po pierwsze musi być na to gotowe a po drugie naszym zadaniem jako rodziców jest to, by ich do tych placówek przekonać i pozytywnie nastawić. Sztywne wprowadzanie liter, cyfr czy szlaczków przed pójściem do zerówki nie wpłynie pozytywnie na gotowość naszej pociechy, wręcz przeciwnie może go przestraszyć.
Jednego zachęcimy do siedzenia przy stoliku kolorowaniem, innego rysowaniem a inny ciekawie spędzi czas podczas układania klocków. Są momenty w życiu dziecka, że zaczynają się buntować gdy prosimy by połączyły kropki, by narysowały szlaczki od lewej do prawej, by dopasowały obrazki jak należy czy ułożyły nadany przez nas szereg. Co zrobić, by zachęcić do pracy tych, którzy wcale pracować nie zamierzają? Przecież prędzej czy później będą musiały się podporządkować zasadom panującym w szkole i będą musieli wykonywać karty pracy wybrane przez zespół nauczycieli w swojej placówce.
Warto wprowadzać proste zadania od najmłodszych lat w formie zabawy i NIGDY nie karajmy za złe wykonanie ćwiczenia ! Dopingujmy, utwierdzajmy w przekonaniu, że następnym razem będzie lepiej, że pomożemy, pokażemy, poćwiczymy raz jeszcze. Mam Wam do pokazania karty, które świetnie się w tym sprawdzą zarówno przy młodszych przedszkolakach jak i dzieciach wkraczających w mury szkolne..
Dodatkowo w tej niewielkiej walizeczce znajdziecie książeczkę z zadaniami, przy której użyć będziecie już musieli własnych kredek ( warto je sobie wsadzić do pakietu zanim wyjedziecie na wakacje). Wszystko dopasowane odpowiednio do wieku dzieci 3-4 letnich.
Różnorodne zadania na ścieralnych kartach zostały dostosowane do zdolności percepcyjnych uczniów w wieku 6-9 lat. Dzięki nim dzieci rozwijają zdolność koncentracji uwagi, ćwiczą precyzję i spostrzegawczość. Zestaw 100 zabaw wspiera rozwój grafomotoryczny i przygotowuje do nauki pisania, a dzięki dołączonemu, suchościeralnemu flamastrowi można je wykonywać wielokrotnie. Znajdziecie tu labirynty, sudoku, dorysowywanie brakujących elementów, rozszyfrowywanie tajnych wiadomości czy proste łączenie w pary.
By nasza pociecha chętnie spędzała czas w przedszkolu a później w szkole po pierwsze musi być na to gotowe a po drugie naszym zadaniem jako rodziców jest to, by ich do tych placówek przekonać i pozytywnie nastawić. Sztywne wprowadzanie liter, cyfr czy szlaczków przed pójściem do zerówki nie wpłynie pozytywnie na gotowość naszej pociechy, wręcz przeciwnie może go przestraszyć.
Jednego zachęcimy do siedzenia przy stoliku kolorowaniem, innego rysowaniem a inny ciekawie spędzi czas podczas układania klocków. Są momenty w życiu dziecka, że zaczynają się buntować gdy prosimy by połączyły kropki, by narysowały szlaczki od lewej do prawej, by dopasowały obrazki jak należy czy ułożyły nadany przez nas szereg. Co zrobić, by zachęcić do pracy tych, którzy wcale pracować nie zamierzają? Przecież prędzej czy później będą musiały się podporządkować zasadom panującym w szkole i będą musieli wykonywać karty pracy wybrane przez zespół nauczycieli w swojej placówce.
Warto wprowadzać proste zadania od najmłodszych lat w formie zabawy i NIGDY nie karajmy za złe wykonanie ćwiczenia ! Dopingujmy, utwierdzajmy w przekonaniu, że następnym razem będzie lepiej, że pomożemy, pokażemy, poćwiczymy raz jeszcze. Mam Wam do pokazania karty, które świetnie się w tym sprawdzą zarówno przy młodszych przedszkolakach jak i dzieciach wkraczających w mury szkolne..
Mam przed sobą karty, które są absolutnym MUST HAVE podczas wyjazdu do Anglii we wrześniu. Zmieszczą się w torbie podręcznej, zawierają mnóstwo zadań, które zainteresują obydwu chłopców, mają ścieralny mazak a więc można wykonywać je wielokrotnie ! Karty zarówno w jednym jak i drugim pudełku ( dla młodszych i starszych ) są dwustronne więc możecie mieć pewność, że jeśli je kupicie będą to dobrze zainwestowane pieniądze a ćwiczenia są tak różnorodne, że zaciekawią i nauczą wielu rzeczy nawet tych najbardziej negatywnie nastawionych do siedzenia przy stoliku. Najlepsze jest to, że dziecko nawet nie wie, że się uczy- on po prostu poznaje i pomaga zwierzętom, które spotka na łące. Dziecko cieszy się gdy dokończy sekwencje, połączy zwierzęta z ich cieniami, przejdzie przez labirynt czy dorysuje brakujący element. Przemawia do mnie fakt, że podczas takich niewinnych zabaw dziecko ćwiczy również poprawne trzymanie narzędzia piśmienniczego a gdy mu coś nie wyjdzie z łatwością może zmazać swój błąd i w mgnieniu oka go poprawić. Zobaczcie jak bardzo kolorowe są te karty :
Dodatkowo w tej niewielkiej walizeczce znajdziecie książeczkę z zadaniami, przy której użyć będziecie już musieli własnych kredek ( warto je sobie wsadzić do pakietu zanim wyjedziecie na wakacje). Wszystko dopasowane odpowiednio do wieku dzieci 3-4 letnich.
Zobaczcie jak pracuje mój Staś, który jak pewnie część z Was wie mimo 4 już prawie lat ma zaburzenia rozwojowe o nieznanej etologi..
Czas na teczuszkę z mnóstwem zadań dla starszaków od 6-9 lat. Powiem Wam szczerze, że faktycznie mają bardzo zróżnicowane poziomy trudności i nie ze wszystkimi poradzi sobie zerówkowicz. To świadczy o tym, że my jako rodzice musimy dobierać treści i ćwiczenia dopasowane do naszych pociech i wspierać je podczas wykonywania. Nie dawajmy im zadań za trudnych bo tak jak już wspomniałam możecie bardzo szybko zniechęcić maluchy.
Co ciekawe w tym pakiecie nie znajdziecie dodatkowej książeczki z zadaniami a treści w niej zawarte skierowane są do Was- rodziców i nauczycieli, którzy będą nadzorować pracę z ćwiczeniami. Dowiecie się tu czym różni się koncentracja od uwagi, jak je wspierać oraz jak kształcić umiejętność skupienia się u dzieci wczesnoszkolnych. Porad udziela psycholog, trenerka umiejętności społecznych, kreatywności i skutecznego uczenia się- Agnieszka Biela. Świetna lektura !
Jeśli Kapitan Nauka-zawsze jesteśmy na tak! Sami mamy kilka propozycji, które synek uwielbia.Widzę, że dzięki nim poprzez zabawę, przyswaja wiele cwnnej wiedzy i umiejętności.Waszych propozycji jeszcze nie znamy.Są super :)
OdpowiedzUsuńMy również bawimy się z Kapitanem Nauką. Takie kolorowe gry, karty, przyciągają uwagę dziecka i zachęcają do zabawy a przy okazji też i do nauki.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń