Ćwiczenie małych rączek, pamięci i kolorów
Chciałabym Wam pokazać dwie, dość tanie zabawki zamówione przez znany chyba wszystkim Alieexpress, z którymi bardzo fajnie można poćwiczyć z 2/3 latkiem :) Lubie rzeczy, które mogą pomóc mi rozwijać u mojego dziecka kilka rzeczy na raz. Tu ćwiczymy liczenie, poznajemy kolory, segregujemy i uczymy się znaczenia słów " mało/dużo", ćwiczymy koncentrację, pamięć i wspieramy motorykę małą. Każdą z tych rzeczy zakupiłam za ok 10 zł. Zapowiada się ciekawie prawda? Zobaczcie co mam Wam do pokazania.
Zacznijmy od 6 sztuk zabawek przypominających kształtem i wielkością jajka. Dzieciaki uwielbiają to, co podobne do produktów codziennego użytku więc jestem pewna, że nauka poprzez zabawę tymi jajkami sprawi im wiele frajdy. Na początku pokazałam Stasiowi co to w ogóle jest, jak się to łączy i szuka podobieństw a następnie zagraliśmy w znane wszystkim MEMO. Było mnóstwo śmiechu i radości :) Przyznam, że dawałam mu trochę fory i ograł mnie ale ta ogromna radość na twarzy mojej pociechy była tego warta :)
Kolejną dość fajną zabawką są plastikowe wkręty. Żałuję, że nie kupiłam ich więcej bo widzę w nich potencjał. Na Aliexpress znalazłam całe paczki po 15/20 sztuk, które można użyć np do układania szeregów i odwzorowywania danych wzorów. My póki co uczymy się kolorów i figur na tym co mamy :) Z Franiem bawiłam się W "kto pierwszy ten lepszy" nakręcając np po dwie figury co też sprawiało nam dużo frajdy. Pomysłem, który wpadł mi do głowy pisząc posta jest zabawa w odkrywanie z zamkniętymi oczami danej figury bądź "wymacaniu" w woreczku np trójkąta czy krzyżyka. Dla starszaków to banał a dla 2/3 latków może to być świetne urozmaicenie nauki.
Zacznijmy od 6 sztuk zabawek przypominających kształtem i wielkością jajka. Dzieciaki uwielbiają to, co podobne do produktów codziennego użytku więc jestem pewna, że nauka poprzez zabawę tymi jajkami sprawi im wiele frajdy. Na początku pokazałam Stasiowi co to w ogóle jest, jak się to łączy i szuka podobieństw a następnie zagraliśmy w znane wszystkim MEMO. Było mnóstwo śmiechu i radości :) Przyznam, że dawałam mu trochę fory i ograł mnie ale ta ogromna radość na twarzy mojej pociechy była tego warta :)
Po grze w pary uczyliśmy się pojęć mało/ dużo i segregowaliśmy jaja w miskach. Prosiłam również Stasia zadając mu polecenia by do zielonej miseczki wsadził 2 jaja a do różowej jedno itp. Dzięki temu sprawdzam, czy rozumie polecenia złożone.
Kolejną dość fajną zabawką są plastikowe wkręty. Żałuję, że nie kupiłam ich więcej bo widzę w nich potencjał. Na Aliexpress znalazłam całe paczki po 15/20 sztuk, które można użyć np do układania szeregów i odwzorowywania danych wzorów. My póki co uczymy się kolorów i figur na tym co mamy :) Z Franiem bawiłam się W "kto pierwszy ten lepszy" nakręcając np po dwie figury co też sprawiało nam dużo frajdy. Pomysłem, który wpadł mi do głowy pisząc posta jest zabawa w odkrywanie z zamkniętymi oczami danej figury bądź "wymacaniu" w woreczku np trójkąta czy krzyżyka. Dla starszaków to banał a dla 2/3 latków może to być świetne urozmaicenie nauki.
Podaję linki, na których w dobrej cenie możecie nabyć te same zabawki co w poście .
Jajka --> ZABAWKOWE JAJA
Nakrętki --> PLASTIKOWE ŚRUBY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz