Rodzina Ma Moc: Książeczki z charakterkiem- Mr Men i Mała Miss

Wydawnictwo Egmont w lutym tego roku wydało długo oczekiwaną serię książeczek Mr Men i Mała Miss. Te książeczki zrobiły furorę wśród dzieci na całym świecie a teraz mogą je poznać również dzieci z Polski. Ciekawe historyjki, które czyta się jednym tchem. Mały format pozwala nam je mieć zawsze przy sobie i czytać choćby w poczekalni czy podczas dłuższych podróży samochodem, pociągiem i autobusem. Jestem pewna, że większość przedszkolaków będzie nimi zachwycona. O czym opowiadają ?

W tych małych formatem książeczkach znajdziecie krótkie opowiadania o osobach z różnymi charakterkami. Odkrywanie świata emocji z Mr. Menem i Małą Miss może pomóc oswoić niektóre z nich, tym bardziej że bohaterów bardzo łatwo polubić i – co za tym idzie – łatwo się z nimi utożsamić. Opowiem Wam w dużym skrócie o tych egzemplarzach, które pojawiły się całkiem niedawno w naszych domowych zbiorach.

Pan Radosny- wiecznie uśmiechnięty stara się pocieszyć wszystkich dookoła i prowadzi spokojne życie w miejscowości zwanej Radośnią. Na swojej drodze spotyka Pana smuteczka i co robi ? Wywołuje na jego buzi pierwszy w życiu uśmiech.

Pan pośpiech- wszędzie się spieszy. Jest tak szybki, że nie nadąża jeść śniadania, nie domywa wszystkich zębów i nie ma czasu zatrzymać się gdy spotyka znajomego. Marzy o wycieczce w ciepłe kraje jednak, żeby tam się dostać musi podjąć pracę i zarobić pieniądze. Gdzie tak roztargniona osoba sobie poradzi i czy w ogóle mu się to uda ?

Pan Bałagan- jak sama nazwa wskazuje w jego otoczeniu jest niezły rozgardiasz. Okna domu bez szyb, ze ścian schodzi farba, łazienka, do której nie da się wejść o zarośniętym z każdej strony ogrodzie nie wspomnę. Podczas jednego ze spacerów spotyka na swojej drodze Pana Czystego i Pana Schludnego. Nieźle w jego życiu namieszali :) Od tamtej pory życie Pana Bałagana zmieniło się diametralnie..

Pan Leniuszek- to osoba, która wszystko robiła baaardzo powoli. Żył spokojnie w swoim miasteczku zwanym Śpiochowo a tam nikomu się nie spieszyło. Gotowanie herbaty zajmowało mu 2h, przygotowanie grzanek 3, jednak nigdy nic się nie przypalało. Ziewał kiedy tylko mógł, leżał, odpoczywał jednak wszystko było do czasu..pewnego dnia na jego drodze stanęli Pan Trud i Znój. Zagonili go do pracy twierdząc, że nie mogą pozwolić na to, by ktoś przesypiał całe dnie.. Od teraz nasz bohater rąbał drewno, biegał, kosił trawę, szorował podłogę ... Czy oby na pewno ? Nie.. To wszystko okazało się najokropniejszym snem Pana Leniuszka. Jego życie zostało takim jakie było..

Pan Bystrzak- mieszkał w Bystrzakowie- tu drzewa rodziły zarówno jakbłka jak i pomarańcze jednocześnie, kwiaty były tak bystre, że same wychodziły na spacer a budziki były tak niezwykle inteligentne, że nie tylko wydawały z siebie dźwięk ale i zapalały światło, mówiły "dzień dobry", parzyły herbatę itp. Nasz bohater był bardzo pewnym siebie ludkiem, który był przekonany o swojej świetności na każdym kroku. Po pewnym czasie, napotykając na swojej drodze innych bohaterów okazywało się kolejno, że wielu rzeczy nie umiał zrobić. Nie potrafił rozśmieszyć Pana radosnego żartem, nie znał przepisu na najpyszniejsze danie na świecie, nie potrafił doradzić Panu Kichaczowi jak wyleczyć się z kataru. Bardzo posmutniał, gdyż pewny był o tym, że jest najbystrzejszym stworkiem na ziemi- wymyślił w końcu najinteligentniejszy dom na świecie, w którym wszystko było niemal idealne. Czy udało się komuś go rozweselić ? Czy przestał być tak pewnym siebie bystrzakiem? Musicie przekonać się sami.

Książeczki Małej Miss są w zasadzie napisane na tej samej zasadzie co poprzednie jednak opowiadają o dziewczynkach. Bardzo rozśmieszyła nas Mała Buntowniczka, która wszystko robiła na opak. Zamiast dzień dobry mówiła do widzenia, zamiast do widzenia dzień dobry i tak w kółko. Witając się z Panem łakomczuchem, który miał chcąc nie chcąc nadwagę pytała go czy nie jest za chudy a do Pana Czepialskiego, który miał tylko wąsy powiedziała, że ma piękną brodę :) Została zaproszona na przyjęcie do Pana Radosnego jednak przyszła o jeden dzień za szybko a w prezencie dała mu kartkę z napisem "wszystkiego najgorszego" i coś jeszcze.. :) Nie mogę zdradzić Wam wszystkiego, zachęcam Was jednak do przeczytana tej książeczki w szczególności. Czeka Was mnóstwo śmiechu.