Sprzątanie- mus czy przyjemność ?
Na facebookowych tablicach pełno memów, śmiesznych filmików na temat sprzątania PRZED ŚWIĘTAMI. Nie powiem, jeden bardzo mnie rozweselił wczorajszego wieczoru i też nie jestem za tym, by ogarniać podłogi, okna czy fronty szafek tylko w tym szczególnym okresie. Jasne, że wszystko odbędzie się gdy będą koty pod szafkami- ba możecie nawet nadać im imiona jak lubicie będzie bardziej kreatywnie :) Brudne okna? Jeśli przez nie jeszcze coś widać to po co myć :P Szczerze, to trochę ironiczne z mojej strony :) Nie wiem jak u Was ale u mnie angażuję wszystkich chętnych ( czyt moich synów) do prac domowych od najmłodszych lat. Mamy taki zwyczaj, że co piątek/ sobotę bardziej przykładamy się do tego by w naszym domu pachniało a kurz nie zatykał naszych nosków.
Ostatnimi czasy przyszła do mnie bardzo miła paczka od MILL CLEAN kosmetyki do wnętrz. Pierwszy raz mam z nimi do czynienia ale bardzo podoba mi się zwłaszcza UNIWERSALNY BALSAM CZYSZCZĄCY, który można zakupić --> w drogerii Marysieńka <-- :D Przy dzieciach, przy zeschniętym jogurcie na blacie, farbach na stole czy nawet brudzie na kanapie jeden środek zaoszczędza mnóstwo czasu. Krótsze sprzątanie- dłuższa zabawa. Gdy do tego dochodzi piękny zapach to w domu siedzi się zdecydowanie milej . Nie jestem przesadną Panią domu, nie chodzę ze szmatką 12h w ciągu dnia ale lubię gdy pachnie nie tylko od święta lub gdy mają przyjść goście.
Mill Clean Uniwersalny Balsam czyszczący to preparat do czyszczenia i pielęgnacji gładkich powierzchni zmywalnych w domu i biurze (meble, blaty, parapety, ramy okienne i drzwiowe). Dzięki zawartości aktywnych składników skutecznie i szybko usuwa bieżące zabrudzenia, wynikające z osadzania się kurzu i tłustych oparów. Balsam nie tylko usuwa zabrudzenia, nie pozostawiając smug i zacieków nawet na lakierowanych na wysoki połysk powierzchniach, ale również je pielęgnuje, pozostawiając przyjemny i świeży zapach.
Płyn do mycia szyb i luster, nie pozostawiający smug o bardzo przyjemnym zapachu zielonej herbaty i cytrusów to jest to! Piękna woń długo utrzymuje się w środku pomieszczenia a okna na prawdę błyszczą bez polerowania. Umycie ich przy pomocy tego środka jest dziecinnie proste jak widać na załączonym obrazku :)
Ostatnimi czasy przyszła do mnie bardzo miła paczka od MILL CLEAN kosmetyki do wnętrz. Pierwszy raz mam z nimi do czynienia ale bardzo podoba mi się zwłaszcza UNIWERSALNY BALSAM CZYSZCZĄCY, który można zakupić --> w drogerii Marysieńka <-- :D Przy dzieciach, przy zeschniętym jogurcie na blacie, farbach na stole czy nawet brudzie na kanapie jeden środek zaoszczędza mnóstwo czasu. Krótsze sprzątanie- dłuższa zabawa. Gdy do tego dochodzi piękny zapach to w domu siedzi się zdecydowanie milej . Nie jestem przesadną Panią domu, nie chodzę ze szmatką 12h w ciągu dnia ale lubię gdy pachnie nie tylko od święta lub gdy mają przyjść goście.
Płyn do mycia szyb i luster, nie pozostawiający smug o bardzo przyjemnym zapachu zielonej herbaty i cytrusów to jest to! Piękna woń długo utrzymuje się w środku pomieszczenia a okna na prawdę błyszczą bez polerowania. Umycie ich przy pomocy tego środka jest dziecinnie proste jak widać na załączonym obrazku :)
Płyny uniwersalne do podłóg, których używałam do tej pory nie umywają się z kolei do specjalistycznego balsamu do paneli i drewna lakierowanego. Czystość bez smug, bez szorowania, domywający nawet trudne zabrudzenia. Zawarty w płynie aloes i środek antystatyczny zapobiega osadzaniu się nadmiernemu kurzowi i zabezpieczają powłokę zewnętrzną podłogę przed brudem. O zapachu nie muszę już chyba wspominać? Gdyby dało się przez internet pokazać jak pachnie dziś w moim domu z pewnością bym Wam pokazała bo jest się czym chwalić :)
Dodatkowo w swojej ofercie MILL clean ma mini ampułki, które możecie zauważyć na pierwszym zdjęciu. Są niesamowicie wygodne, gdyż wlewacie całą do wiadra, w którym jest 5 litrów wody. Tera z możecie mieć pewność, że nie przesadzicie ze środkiem czyszczącym :)
Z tym uczeniem sprzątania maluchów to w pełni się zgadzam. Sama uczyłam mojego synka sprzątania od najmłodszych lat, a teraz gdy mam prawie 6 to nawet nie muszę go prosić o to aby mi pomagał, tylko robi to automatycznie :)
OdpowiedzUsuń