Wróbel co oćwierkał sąsiadów- książka z morałem
Chciałabym Wam dziś pokazać nową pozycję na naszej półce, która bardzo spodobała się moim dzieciom i w ostatnim czasie czytana jest niemal codziennie. Choć Franio zna książkę "Wróbel co oćwierkał sąsiadów" już niemal na pamięć nadal chętnie słucha jej wraz z bratem. Co w niej urzekło mnie ? Minimalistyczny, wierszowany tekst, duże, humorystyczne ilustracje i treść, która trafia w ważny problem dzisiejszego świata.
Któż z nas czasem sobie nie ponarzeka na przyziemne sprawy dnia codziennego, na sąsiadów za ścianą czy za płotem? Chyba nie ma osoby, która by w życiu tego nie zrobiła. A czy do tego wszystkiego nie za bardzo generalizujemy, nie za bardzo marudzimy ? Może warto by było po prostu się jakoś dogadać zamiast krzyczeć w duchu na wszystkich dookoła? O tym wszystkim jest tak krótka ale ważna opowieść.
Wróbelek- pospolita maruda, narzeka na sąsiadów, którzy za głośno śpiewają a on chciałby żyć w spokoju. Dzięcioł wykonuje swoją pracę za głośno, kukułki za głośno trajkotają a sowa? Właściwie nie wiadomo czy jej piosenki to śpiew czy zwykłe jęki. Jak wiadomo z sąsiadami bywa różnie ale tu ewidentnie Pan poeta chce pokazać, że czasem warto zacisnąć ząbki i albo udać się na spacer w momencie największego hałasu albo najzwyczajniej w świecie się przyłączyć lub po prostu wykazać się empatią. To z pewnością jest dużo przyjemniejsze dla wspólnego współżycia w grupie.
Któż z nas czasem sobie nie ponarzeka na przyziemne sprawy dnia codziennego, na sąsiadów za ścianą czy za płotem? Chyba nie ma osoby, która by w życiu tego nie zrobiła. A czy do tego wszystkiego nie za bardzo generalizujemy, nie za bardzo marudzimy ? Może warto by było po prostu się jakoś dogadać zamiast krzyczeć w duchu na wszystkich dookoła? O tym wszystkim jest tak krótka ale ważna opowieść.
Wróbelek- pospolita maruda, narzeka na sąsiadów, którzy za głośno śpiewają a on chciałby żyć w spokoju. Dzięcioł wykonuje swoją pracę za głośno, kukułki za głośno trajkotają a sowa? Właściwie nie wiadomo czy jej piosenki to śpiew czy zwykłe jęki. Jak wiadomo z sąsiadami bywa różnie ale tu ewidentnie Pan poeta chce pokazać, że czasem warto zacisnąć ząbki i albo udać się na spacer w momencie największego hałasu albo najzwyczajniej w świecie się przyłączyć lub po prostu wykazać się empatią. To z pewnością jest dużo przyjemniejsze dla wspólnego współżycia w grupie.
To nasza pierwsza książka Pana Poety wydanba przez wydawnictwo Prószyński i S-ka i na pewno nie ostatnia. Wiem, że jakiś czas temu ukazała się już "Kura, co tyła na diecie" a najnowsza książka z tej serii brzmi " Kruk co kracze pokraknie" . Mam ogromną nadzieję, że niebawem pokażę Wam tą ostatnią na swoim blogu bo wiem, że każda z nich ma niezwykle ciekawy morał. Czym więcej recenzji czytam na ich temat, tym bardziej chce je mieć ! :)
Swietna seria 😊
OdpowiedzUsuńTo prawda...
OdpowiedzUsuń