Samogłoski choć początkowo myślałam, że mamy opanowane zaczęły się ciut mieszać ale ćwiczymy je po troszku z ćwiczeniami z poprzedniego postu :) Każde dziecko idzie swoim torem nauki, każde dziecko ma swój czas na naukę- jednym wszystko przychodzi szybciej, innym wolniej ale jedno jest pewne- poprzez słuchanie, powtarzanie,rozumienie nauczy się czytania :) Właśnie na tym to wszystko polega SŁUCHANIE --> ROZUMIENIE --> CZYTANIE i tego schematu trzymamy się przede wszystkim.
W dni, gdy samogłoski idą nam lepiej wprowadzamy po woli sylaby otwarte ze spółgłoskami : M, P...My robimy to bardzo stopniowo, na każdy dzień przygotowuję jakieś zadanie do wykonania- na spokojnie nie męczę bo chcę by było to nauką poprzez zabawę a nie żmudną pracą, którą musi wykonać. Dziecko nigdy nie musi- DZIECKO MOŻE.. W tym tygodniu zadania były między innymi takie:
Chłopiec z obrazka bardzo chce mieć nowe ubranka. Pomóżmy mu je dobrać :) Czytamy przy tym sylaby i zaznajamiamy się z nazwami.
Kolejnego dnia przyszedł czas na lody :)
Tu mamy na rożku tylko jedną literę resztę musimy dopasować.
Nadal posługujemy się pomocami edukacyjnymi CENTRUM METODY KRAKOWSKIEJ. Tym razem Sylaby inaczej. Wielkie pudełko z sylabami z pewnością wspomoże nas nie raz :) Mam trochę pomysłów na ich wykorzystanie, które zamierzam Wam pokazywać na bieżąco dziś jedna z tych najłatwiejszych- odszukiwania, dopasowywania ciąg dalszy.
Nasz zestaw zawiera :
Wielkie pudło z sylabami na pewno będzie służyć długo nie tylko nam ale i dzieciom szkolnym/ przedszkolnym z którymi kiedyś zamierzam pracować :) Twarde, kartonowe prostokąty z sylabami są bardzo dobrze wykonane i czytelne a to ich główna zaleta. Zapraszam do sklepu CMK:
Nasze pomoce pobierzecie tu --> UBRANIA, LODY <--
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz