Pozwól mi pobyć samemu..
Bardzo często
słyszę, że dzieci w wieku 2/3/4... lat nie potrafi bawić się same. Tymczasem
moim zdaniem tak
samo ważne dla rozwoju dziecka jest i bycie z nim, poświęcanie mu czasu ,
siadanie z nim razem do zabawy jak i pozwolenie na samodzielne czynności.
Dziecko potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, ale i odrobinę samotności. Dziecko
to drugi człowiek, odrębna jednostka. Warto o tym pamiętać!
Jak nauczyć dziecko samodzielności ?
1. Ogranicz
bajki.
Ogranicz co nie znaczy zakaż :) ( uważam, że one też coś pozytywnego wnoszą w
rozwój dziecka). Czy to w telewizji, czy na tablecie, komputerze. Nie wspomnę o
aplikacjach na telefon. Tak, tak wiem.. Przecież teraz jest tyle fajnych gier
dla przedszkolaków. Sama się na tym złapałam. "Gry dla przedszkolaka
" aż się proszą by je pobrać. Kolorowe, z przyjemnym dźwiękiem. Ale
uzależniają. Serio. Warto na nie uważać.
2.
Przygotuj wcześniej zabawę. Powycinaj trójkąty, kwadraty, kółka w rożnych kolorach.
Pokaż jak dopasowywać, jak tworzyć z nich obrazki. W internecie znajdziecie
mnóstwo pomysłów na zabawy np na stronie przygodyFenka ,
które u nas królują: dopasowywanie, szukanie różnic, kolorowanki :). Na
bieżąco dodawane są tam pomoce dla przedszkolaków. Zrób masę
solną, niech dziecko nabrudzi! Niech robi babki przy stoliku czy na podłodze. Nie
bój się brudu :). Później możecie wspólnie posprzątać :) Przygotuj klej, kulki
z bibuły pokaż jak wyklejać np. narysowany przez Ciebie balonik. NIE RÓB TEGO ZA DZIECKO ! To ważne! To TY ZNASZ SWOJE DZIECKO
NAJLEPIEJ! Ty wiesz, jakie zabawy go najbardziej ucieszą. Zbuduj namiot ze
stołu i krzeseł, a potem weź książkę, gazetę w rękę przenieś się na
kanapę, wypij kawę i powiedz dziecku, że teraz masz chwilę odpoczynku. W końcu
zrozumie, że Ty nie jesteś robotem z nieskończonymi pokładami energii :). Nie
przedłużaj jednak tej chwili wolności w nieskończoność, bo jakby nie było
dziecko Cię potrzebuje :)
3 . Zadbaj
o to by w pokoju dziecka było bezpiecznie . My mamy pudła na
zabawki, osobno na klocki, książki ustawione nisko, by dziecko mogło po nie
sięgać, wybierać, oglądać. Nie nudzi się :) Puzzle i gry mam ustawione wysoko i
musi poprosić o konkretną. Kontakty pozasłaniane, kable pochowane. Dzięki
temu jestem
pewna, że idąc do swojego królestwa i młodszy i starszy nie zrobią sobie
krzywdy. Ja spokojnie mogę być w drugim pokoju czy w kuchni a oni swobodnie
mogą bałaganić u siebie :). Wiem, że nie połkną małego elementu, że nie wezmą
tego czego nie powinni. Niektórych rzeczy mogą używać tylko pod moją kontrolą.
Nie chodzi o
to, by ograniczyć dostęp do wszystkiego co znajduje się w pokoju a o
bezpieczeństwo. Zresztą jak wszystko będą mieli pod ręką, to znudzą się tym.
Warto wymieniać zabawki raz na 2 tygodnie :).
4. Nie bądź
na każde zawołanie dziecka. Gdy wiesz, że krzywda mu
się nie stanie nie biegnij na każde " MAMO" z wywalonym jęzorem do
samej podłogi :) Chcesz by dziecko miało własne zdanie? Pozwól mu na to!
5. Nie
przesadzaj. Nie dmuchaj, nie chuchaj,
nie przedłużaj rozczulania się nad każdym potknięciem malucha. Nie płacz razem
z nim gdy po raz pierwszy idzie do przedszkola. Wiem, jest to wydarzenie
wyjątkowe ale bądź silny/a . Przecież chcesz, by Twoje dziecko też takie było.
Im dłużej będziesz przytulać po upadku, tym dłużej dziecko będzie czuć się
niepewne. Wytłumacz co się stało, przytul na chwilę, pocałuj, powiedz, że jest
dzielny i pokaż że jedno złe wydarzenie nie może przekreślić uśmiechu na resztę
dnia.
6. CHWAL ! Pochwały są bardzo ważne. Nie tylko za
pięknie pokolorowany obrazek czy stworzoną figurkę z plasteliny. Powiedz, że
jesteś dumny/a z tego, że świetnie bawi się sam, że pięknie posprzątał, że
cudownie wymyślił tą zabawę z karmieniem pluszaków. Samodzielne ubranie butów czy czapki to też powód do
dumy :) W ten sposób budujemy w dziecku poczucie własnej wartości. Bardzo ważne jest, by
robić to od najmłodszych lat. To co zaczniemy budować w dziecku już od
urodzenia, zaowocuje w jego dorosłym życiu.
7. Zachowuj
się tak, jak chciał/a byś by zachowywało się Twoje dziecko :) Dziecko jest Twoją kopią. Jeśli nauczysz go, że jesteś
zawsze i wszędzie to zawsze będzie za Tobą płakać gdy znikniesz choćby do
łazienki .
SZCZĘŚLIWY
RODZIC = SZCZĘŚLIWE DZIECKO ! Pozwól sobie na odrobinę
odpoczynku, na wypicie kawy/ herbaty, na naładowanie swoich bateryjek.
Przypominam, że spędzanie czasu z dzieckiem jest równie
ważne!!!
Dziecko musi
wiedzieć, że może na Tobie polegać. To My dorośli odpowiedzialni jesteśmy za
to, by idealnie podzielić czas swój i dziecka tak by być szczęśliwym i nie dać
się zwariować :).
Pamiętaj.. Nie zawsze płacz oznacza, że dziecku dzieję się krzywda. Sprawdź, zapytaj czy wszystko jest w porządku, czy dziecko nie łka bo po prostu nie umie się samo bawić. Jeśli tylko to jest powodem. Zacznij od krótkich zabaw 10-15 minutowych. Zobaczysz, że zaowocuje to w przyszłości :)
Bardzo madre rady szczególnie ta pierwsza wiecej takich wpisów
OdpowiedzUsuńHmmm z doświadczenia wiem, że niektóre dzieci nie potrafią bawić się same, muszą być w zabawie poprowadzone, ciągle potrzebują mieć obok siebie "asystenta". Nie wnikając w dalsze szczegóły kto nie ma dziecka z takimi cechami nie zrozumie i na nic się zdadzą jakiekolwiek sposoby, my przetestowaliśmy wszystko i generalnie takie coś jak samodzielna zabawa po prostu nie istnieje, taki typ.
OdpowiedzUsuńa ja myślę jednak trochę inaczej :) Nie mówię tego tylko z perspektywy swoich dzieci ale i pracy z dziećmi w żłobku. Warto dać dzieciom poczuć swobodę już od najmniejszych lat i nie bać się jego płaczu- czasem wymuszania naszej uwagi. To, że dziecko płacze nie zawsze oznacza, że dzieje mu się krzywda a my musimy w tym momencie być obok.
UsuńŻadnego płaczu nigdy nie było, nasze dziecko po prostu się nie bawiło. Zapewnianie jakichkolwiek atrakcji nic nie dawało, moja córka po prostu siedzi przy nodze rodzica i koniec. A nie jesteśmy rodzicami-helikopterami, ona po prostu taka jest. :)
Usuńmoże jest z natury nie śmiała, wstydliwa i nie potrafi się przełamać ? Pewnie i zdarzają się takie dzieci :) Trzymam kciuki by kiedyś nabrała więcej pewności siebie co za pewne pomogłoby jej troszkę w późniejszym życiu :) Pozdrawiam cieplo
UsuńPo prostu się zdarzają, otóż to. :) Ja wiem po prostu, że w rodzicielstwie są rzeczy na które nie ma się wpływu i nieważne ile poradników przeczytamy, to i tak nic nie da. To jest tak jak ze spaniem, ktoś kto ma dziecko samodzielnie zasypiające wtulone w pieluszkę nie zrozumie rodzica, którego dziecko zasypia np. wyłącznie na rękach a budzi je najmniejszy hałas.
UsuńWażne by mimo trudności, które nas spotykają czerpać radość z rodzicielstwa - i tego życzę. :)
Pozdrawiam :)
tak to jest najważniejsze !:) by mimo wszystko szukać pozytywów a te by pchały nas do przodu i dodawały nam energii :)
UsuńAmen. Święta racja! ;)
OdpowiedzUsuńw końcu sie w czymś zgadzamy <3
UsuńMoja córcia miała taki okres, że zabawki interesowały ją może na 5 minut ... wolała całe dnie na dworze spędzać ... zaś od jakiegoś roku nastąpił wielki przełom ... i nic tylko zabawki ... całymi godzinami potrafi się ładnie sama ! bawić i co róż wymyślać nowe ... jestem pełna podziwu ile to w takiej główce znajduje się pomysłów :) po prostu jeśli dziecko poprosi można pomóc, pokazać jak się bawić i co do czego służy, a reszta przyjdzie sama ...
OdpowiedzUsuńPrawda:) Czasem dziecko wręcz domaga się naszej obecności w danej zabawie np podczas zabawy w gotowanie przynosi nam wymyślone jedzenie, czy podczas odgrywania scenek i nie mówię że to jest złe :) Bawmy się z dzieckiem ale nie cały czas.. Pozwólmy mu na chwilę samotności :) Na dworze też może się świetnie bawić samodzielnie. Nie latamy za każdym razem krok w krok na ślizgawkę czy nie robimy każdej babki za malucha :) Swoją drogą też jestem pełna podziwu i zastanawiam się skąd maluchu biorą niektóre pomysły :)
Usuń