Kajtuś wydawnictwa REA
Zestaw 3 książeczek o Kajtusiu wydawnictwa Rea trafiła do naszego domu dość niedawno. Bardzo polubiliśmy małego bohatera i od kilku dni nie ma wieczoru, żebyśmy nie przeczytali tych nowych pozycji na naszje półce . Czym zdobyły nasze uznanie ? W każdej pozycji opisane sytuacje są bardzo życiowe.
Czy wasze dziecko wiecznie mówi "nie"? Czy planujecie wyjść gdzieś z partnerem/ mężem a nie wiecie jak powiedzieć dziecku, że dziś zostanie z opiekunką a rodzice czasem potrzebują odrobinę prywatności? A może macie w domu malucha, który nie chętnie korzysta z toalety lub myje zęby ? A może boi się ciemności ? Z pewnością Kajtuś pomoże wam rozwiązać wasze problemy. Wy jedynie musicie odpowiednio dobrać tytuł do sytuacji.
Książki są naprawdę dobrze zilustrowane, przyciągają wzrok a ich niedługi tekst nie zanudza a wręcz przeciwnie- sprawia, że dziecko z zaciekawieniem czeka na następną stronę i rozwój sytuacji. Napisana jest dość prostym, zrozumiałym dla 2,3 latków językiem.
Wielka szkoda, że nie ma wielkiej księgi Kajtusia, w której znalazłoby się kilka scenek sytuacyjnych naraz bo z pewnością gdyby taka się pojawiła byłabym jednym z pierwszych klientów :)
Kajtuś Opiekunka:
Kajtuś Wyprawa na zakupy:
Kajtuś wybiera się na zakupy z siostrą i mamą. Wsklepie postanawia się odłączyć od mamy i zrobić zakupy samodzielnie. Jak się okazuje samodzielność nie jest taka łatwa jak mu się wydaje.
Kajtuś Co to za dziwne odgłosy ?
Nasz mały bohater ma bardzo bujną wyobraźnię. Podczas zasypiania wyobraża sobie, że w jego pokoju są potwory, które w rzeczywistości nie istnieją. Słyszy odgłosy, które jak się okazuje nie są ani duchami, ani zjawami a szelestem drzew za oknem i kotkiem pod łóżkiem.
Konkurs
2. W komentarzu tu na blogu odpowiadamy na pytanie: Mój ulubiony bohater książkowy z dzieciństwa to... ? Króciutko uzasadnij.
3. Napisz swój adres e-mail i wklej link do swojego profilu z facebooka .
4. Zabawa trwa od 03.01.2014 do 10.01.2014
5. Do wygrania Kajtuś Bajka o czerwonym kapturku i Koń i osioł Koń i wilk.
6. Udostępniamy plakat konkursowy
WYNIKI KONKURSU:
Pani Klaudia Małecka : Kajtuś Bajka o czerwonym kapturku
Pani Kinga Salamon: Koń i osioł Koń i wilk
Gratulacje :)
Mój ulubiony bohater książkowy z dzieciństwa to mała dziewczynka o imieniu Karolcia, z książki pod tym samym tytułem autorstwa Marii Krüger Jej niesamowite przygody z magicznym niebieskim koralikiem, który spełniał życzenia wciągnęły mnie na tyle, czytałam tę książkę wielokrotnie i zawsze cicho sobie marzyłam, że może i ja znajdę kiedyś podobny koralik :D
OdpowiedzUsuńMój e-mail:a.pomianek@interia.pl Link do profilu fb: https://www.facebook.com/ania.pomianek
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń„Chuda jedenastolatka o ogromnych szarozielonych oczach, wyrazistych ustach, zgrabnym piegowatym nosku i niesamowicie rudych, grubych warkoczach.” – O kim mowa? Oczywiście o Ani Shirley z Zielonego Wzgórza, która stała się moją idolką od pierwszej strony książki Lucy Maud Montgomery. Chciałam być taka jak ona! Co z tego, że ciągle pakowała się w tarapaty, przecież zawsze potrafiła wyjść z nich obronną ręką, budząc tylko u mnie większą sympatię i podziw. Co z tego, że chłopcy ciągnęli jej rude warkocze – to dziecięce przekomarzanie się wydawało mi się bardzo romantyczne, bo od razu czułam, że coś będzie między Anią i Gilbertem…mnie tam nikt nie ciągnął za włosy, pewnie dlatego, że nie są rude, no i nie przeżyłam młodzieńczej miłości ;) Zazdrościłam Ani wielkiej fantazji, bo sama mocno stąpałam po ziemi i nawet gdy chciałam nie potrafiłam wymyślić oryginalnej nazwy dla drogi wiodącej do domu, wąwozu którym chodziłam na poziomki czy lasku, gdzie bawiłam się z koleżankami. Ja prowadziłam spokojne wiejskie życie, bez przygód i szalonych ekscesów, więc losy Ani – mimo, że niekiedy podszyte samotnością i bólem – wydawały mi się najciekawsze na świecie.
OdpowiedzUsuńedyta.cha@wp.pl
https://www.facebook.com/edyta.chmura.12
Mój ulubiony bohater książkowy z dzieciństwa to Ania z Zielonego Wzgórza. Od pierwszych stronic książki zachwyciłam się romantyczna duszą Ani, jej szczerością do bólu, fascynacją otaczającym ją światem i rudymi jak marchewka włosami. Pewnie dlatego do dziś marzy mi sie taki kolor włosów, lecz brakuje mi odwagi Ani. Z wypiekami na twarzy śledziłam kolejne przygody Ani, która pakowała się w coraz to nowe kłopoty, ale jakimś cudem zawsze wychodziła z nich niemalże bez szwanku. Zazdrosciłam jej trochę niezwykłej umiejętności cieszenia się z każdego nawet najmniejszego drobiazgu. Skrycie marzyłam o tym, by w jakiś magiczny sposób znaleźć się kiedyś na Zielonym Wzgórzu i móc choć przez chwilę posłuchać szczebiotania Ani, poganiać z nią po Zielonym Wzgórzu, poznać Mateusza i Małgorzatę oraz przyjrzeć się z bliska Gilbertowi.
OdpowiedzUsuńkinia-w@wp.pl
https://www.facebook.com/kinga.salamon.9
Na 9 urodziny dostałam książkę 'Mikołajek' napisaną przez René Goscinny'ego! Absolutny hit mojego dzieciństwa. Zaprzyjaźniłam się z Mikołajkiem i Jego kolegami. Najbardziej jednak bawiła mnie postać Ananiasza- klasowego kujona którego nie można było bić, bo nosił okulary. Seria książek o Mikołajku przyciągnęła mnie humorem, pięknymi ilustracjami i lekkością z jaką była nspisana... zdecydowanie odskocznia między obowiazkowymi lekturami!
OdpowiedzUsuńKrawczynskagd@gmail.com
Moim ulubionym bohaterem z czasów dzieciństwa była pszczółka Maja. Uwielbiałam ja ponieważ była bardzo żywiołowa, dzielna, przyjacielska i pomocna.Wokół niej zawsze się coś działo. Śledząc jej przygody nie można było się nudzić , z otwartą buzią czekałam na szczęśliwe zakończenie danego odcinka. Każdy odcinek uczył czegoś nowego i miał swoje przesłanie.
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/kasia.mazur.108
kasiula321@onet.eu
Ja zawsze uwielbiałam Kopciuszka.Chyba jak każda mała dziewczynka marzyłam by być księżniczką, mieszkać w zamku i jeździć karocą. Mieć własną komnatę i piękne suknie no i koronę, to było moje marzenie z dzieciństwa. Niestety marzenie się nie spełniło, księżniczką nie zostałam, ale mam Księcia, ala pałac, 2 suknie i mały pojazd do przemieszczania się. O dzieciach w młodości nie myślałam , ale teraz mam dwójkę bąmbelków którzy umilają mi każdy dzień.
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/ania.wichnowska
osa240@poczta.onet.pl
Mój ulubiony książkowy bohater z dzieciństwa to Emil ze Smalandii - bo psocił, dokazywał, uciekał i broił tak jak ja. :D Był moim tajemniczym sprzymierzeńcem w codziennych rozróbach, ba! ku "uciesze" rodziców był moją wielką inspiracją. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jarek
FB - https://www.facebook.com/jarek.chal.9
e-mail: jarek_chal@wp.pl
Uwielbiałam zawsze Smerfy, a wśród nich najbardziej Osiłka. Nie dlatego, że był silny i zaradny. Dlatego, że miał "superowy" tatuaż. Zawsze marzyłam o takim jak on :)
OdpowiedzUsuńKlaudia Małecka (https://www.facebook.com/claudiinka)
klaudia_hadas@o2.pl