Farby puchnące w mikrofali
Co mają wspólnego farby i mikrofalówka ? A no to, że przy użyciu ich wspólnie i kilku jeszcze dodatkowych składników można zrobić mały eksperyment :) Pomysł znalazłam już dawno temu na jednym z blogów i w końcu zabrałam się za to by sprawdzić czy to faktycznie działa. Dziś w ramach projektu zwierzaki cudaki postanowiliśmy pomalować z maluchami motylki farbami, jakich jeszcze u nas nie było.
Co będzie nam potrzebne ?
- farby lub barwniki spożywcze
- talerzyki
- słomki (w wersji trudniejszej) pędzelka ( w wersji łatwiejszej)
- mąkę
- sól
- wodę
- miskę
Sól, mąkę, wodę mieszamy równo w misce ( my po pół szklanki) . Rozlewamy na małe talerzyki i mieszamy z kolorem jaki chcemy osiągnąć
Nasze farby są już gotowe możemy zaczynać !
Wypiekamy nasz rysunek w kuchence mikrofalowej w 800 stopniach przez 30 sekund. I dajemy dziecku chwilę po schłodzeniu by sprawdziło co się zmieniło:
Farby wyschły, stały się twarde i wypukłe. Dzieci uwielbiają takie eksperymenty :)
Franiowi celowo dałam do malowania słomkę, bo jest to trudniejsze zadanie. Troszkę mu pomagałam, sama się przy tym fajnie bawiłam :) Młodszym dzieciom zamiast farb można użyć barwników spożywczych, wtedy nie martwimy się gdy weźmie pędzelek do buzi :)
Wpis w ramach projektu zwierzaki cudaki :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz